sobota, 21 lipca 2012

Tarta czekoladowo-rumowa

W zeszłym tygodniu piekłam ciasto ucierane w dwóch odsłonach, tradycyjnej oraz kakaowej z takąż też kruszonką. Wyszło dobrze, mam nadzieje, że wszystkim którzy je próbowali przy Obrotowym śniadaniu smakowało. Mmm... teraz przyszedł czas na coś bardziej wysmakowanego, bardziej na słodki deser niż dodatek na poranek. Ostrzegam, że można się porządnie zasłodzić, ale za to w jaki sposób... :)
Przedstawiam mój dzisiejszy wypiek, czyli tartę czekoladowo-rumową! Pod czeko-masą czeka mała niespodzianka w postaci warstwy domowego dżemu porzeczkowego, tak dla kontrastu do słodyczy.
Wszystkich łakomczuchów zapraszam do pieczenia, a tym co nie nabiorą ochoty do niedzielnego pichcenia, na odwiedziny w kawiarni "O obrotach ciał niebieskich". Będzie słodko :))

Na wstępie warto dodać, że przepis pochodzi z książki "Tarty i placki". Sami widzicie jaka to dobra książka i który to już z niej przepis! Wprowadziłam jedynie jedną zmianę, dodając dżem. 

Składniki:

CIASTO
1 i 2/3 szklanki mąki pszennej
1/3 szklanki cukru
1/4 łyżeczki soli
2 łyżki gorzkiego kakao
150g masła
1 jajko
2 łyżki śmietany 32%

KREM CZEKOLADOWY
400g deserowej czekolady (w moim przypadku czekolada "Jedyna" Wedla)
180g masła
2 łyżki rumu
2 jajka + 2 żółtka
2 łyżki cukru

+ 2 łyżki dżemu z czarnej porzeczki
+ po 1 łyżce gorzkiego kakao oraz cukru pudru

Przyrządzenie:

(Krok 1.) Przepisu na ciasto ze względu na to, że jest taki sam do większości tart z wyżej podanej książki, nie będę podawała ponownie. Odsyłam do archiwalnych postów o tarcie jabłkowej i migdałowej z malinami. Podaję link do tej drugiej: http://masterofrdisaster.blogspot.com/2012/07/tarta-migdaowa-z-malinami.html . Jak dobrze widzicie zmiana nastąpiła w rodzaju śmietany i dodatkowym składniku czyli kakao. Tak ma być tym razem ;) Dodatkowo ciasto zagniatałam ręcznie, żeby niepotrzebnie nie brudzić malaksera. Ale ten fragment wykonania nie wpływa na późniejszy efekt. Obie opcje są uwzględnione w publikacji.

Krok 2. Przygotowanie kremu wypełniającego zaczynamy w dowolnym momencie, gdy ciasto się chłodzi, bądź już piecze, tak naprawdę wszystko zależy od nas i od tego ile mamy czasu. Dzisiaj się spieszyłam, więc zaczęłam dosyć wcześnie. W kąpieli wodnej, czyli na misce umieszczonej na garnku z małą ilością wrzącej wody, rozpuszczamy masło, a następnie dodajemy do niego czekoladę, która po chwili mieszania, również przybiera konsystencję płynną. Po zdjęciu miski ze źródła ciepła dolewamy rum, wszystko porządnie mieszamy i odstawiamy do przestygnięcia.

Krok 3.Ubijamy cukier z całymi jajkami oraz żółtkami na gładką, puszystą masę. Następnie małymi porcjami dodajemy czekoladę, aż przełożymy ją całą. Przez cały czas kręcimy, aż do samego końca wykładania.

Krok 4. Na upieczonym spodzie rozsmarowujemy dżem, tak aby stworzył cieniutką warstwę. Na nią przelewamy nasz gęsty krem czekoladowo- rumowy. Wyrównujemy wierzch i wstawiamy tartę do piekarnika jeszcze na 10 min, tak by nadzienie lekko się zapiekło.
Po upływie tego czasu tartę wyjmujemy i pozostawiamy do ostygnięcia.
Tak jak wskazuje przepis, zrobię i jutro. Przed podaniem posypię całość cukrem pudrem połączonym z kakao. I to tyle z przepisu. Tarta czekoladowo-rumowa gotowa i czeka na jutro! :)

A oto też zdjęcia z pieczenia...!

 Tak będzie wyglądać już jutro!

 Krok 1.

Krok 2.

Krok 4.  W przepisie pominęłam punkt o obciążeniu spodu ryżem bądź fasolą do pieczenia. To mi nie wyszło - za mała masa. Ryż szybko usunęłam i ciasto ponakłuwałam. Spróbuję następnym razem.

Efekt końcowy jak na dziś widoczny wyżej. Jutro dopieszczę i wiozę ze sobą! :) Dobranoc wszystkim!

2 komentarze:

  1. Czekolada z czekoladą + kwaśny dżem! Moje niebo! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie połączenia są pyszne;) Polecam dodać jednak trochę więcej dżemu, będzie wyraźniejszy efekt.

      Usuń