Frittata pełna słońca

Dzisiaj czas na coś niesłodkiego. Ta potrawa nadaje się zarówno na śniadanie, szybki lunch, obiad czy kolację. Jednym słowem co kto lubi! :) Frittata pełna słońca - czemu taka nazwa? Popatrzyłam na zdjęcia i pierwsze barwy które rzuciły mi się w oczy to żółty i zielony. Skojarzenie - natura, lato, wakacje. Wszystko się zgadza, więc do roboty, zróbmy smaczny posiłek!

Potrzebne produkty (na 1 porcję):

kilka łyżek chudego białego twarogu
2 łyżeczki pesto
bazylia
oregano
kawałek kiełbasy
kilka różyczek ugotowanego brokuła
2 jajka

Sposób przyrządzenia:

Krok 1. W misce, przygotowujemy twaróg z przyprawami. Na początku wkładamy oczywiście ser biały, potem pesto, bazylię oraz oregano (tym razem obydwie przyprawy sproszkowane). Składniki mieszamy widelcem, lekko ugniatając, by ser się rozdrobnił.

Krok 2. Kroimy kiełbasę na plasterki, a je jeszcze na mniejsze kawałeczki, jak to widoczne na zdjęciu.

Krok 3. Zaczynamy smażenie frittaty. Na patelnię na rozpuszczone masło wrzucamy kiełbasę. Pozwalamy jej się zarumienić, a następnie dokładamy brokuły, po chwili ser biały, a na końcu wlewamy jajka, które wcześniej wybiliśmy do miseczki i przez chwilę ubijaliśmy trzepaczką. Przed dodaniem jajek możemy resztę składników zamieszać, tak zrobiłam za drugim razem, gdy przygotowywałam identyczną frittatę. Lecz nie robi to wielkiej różnicy dla samych składników.

Krok 4. Gdy widzimy, że wierzch frittaty już się ściął, a brzegi nabrały lekko złocisto-brązowego koloru, przekładamy nasz smakołyk na talerz. Jemy go samego, bądź z dodatkiem ketchupu lub innego sosu. Smacznego! :))

Mmm...

Krok 1. & 2.

Krok 3.

Gwóźdź programu!