czwartek, 10 września 2015

Chłodnik. Tradycyjny.

Wraz z ostatnimi powiewami lata i ciepłymi promieniami słońca budzę się z nową energią
i kolejnymi pomysłami na bloga !

Mam nadzieję, że mieliście okazję przeczytać mojego wczorajszego posta, a w nim cały zamysł na nową twarz MasterofDisaster. 
Zmieni się dużo. W samym blogu, jak i na jego facebook'owym profilu. Mam nadzieję, że do czytelników bloga dołączą kolejne osoby zafascynowane kulinariami lub takie, które jeszcze nie dały się wciągnąć w gotowanie. Zachęcam do komentowania, pisania, dzielenia się ze mną przemyśleniami, zarówno dotyczącymi bloga jak i gotowania ogólnie. Każda rozmowa z osobą pozytywnie zakręconą na punkcie gotowania i gastronomii jest dla mnie bezcenna i daje kolejne kopy do działania !!!
Oddaję od dzisiaj do Waszej dyspozycji mój nowy blogowy adres mailowy: blogmasterofdisaster@gmail.com. Piszcie ! Odpowiem na każdego maila !

Na początek nowej formuły bloga małe ogłoszenia parafialne. 
Od dzisiaj każdy post / zdjęcie będą oznaczone hashtag'iem: #homemade (potrawa wykonana przeze mnie w domowych warunkach) / #workmade (potrawa, która wyszła spod moich rąk w innych niż domowych warunkach) / #foodinspiration (dania, których próbowałam i smakowałam, lecz nie przygotowywałam, czyli wszystkie próbowane: u znajomych, Rodziny, w restauracji, kawiarni itd.) / #tastyplace (smaczne miejsca na kulinarnej mapie Warszawy, Polski, Europy, kto wie może niebawem i świata;) ). 
Na razie cztery rodzaje hashtag'ów. Kto wie, może z upływem czasu będę potrzebowała ich więcej. 
Chcę, aby dzięki takiemu podziałowi oraz oznakowaniu blog stał się bardziej przejrzysty. 
Dzielimy: co jest moją pracą, co czyjąś, czym można się zainspirować.

To tyle na sam początek. Więcej oficjalnych informacji przemycę w trakcie całej zabawy. Już na dniach.

Dzisiaj korzystając jeszcze z, kto wie, może z jednego z ostatnich cieplejszych dni tegorocznego lata, chcę podzielić się z Wami zdjęciami najbardziej tradycyjnego domowego chłodnika. #homemade

Na burakach i botwinie. 
Z drobno pokrojonym ogórkiem, rzodkiewką, botwiną oraz szczypiorkiem. 
Obowiązkowo zwieńczonego ugotowanym jajkiem.
Całość w oszałamiających letnich barwach: amarant / zieleń / biel / żółć.
I jak tu się oprzeć?

 #homemade 
Tradycyjny chłodnik na botwinie

 #homemade
 Tradycyjny chłodnik na botwinie

#homemade
 Tradycyjny chłodnik na botwinie

Miłego dnia ! 

M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz