Jak pisałam przy okazji ostatniego skutecznego powrotu do bloggowania, pisania, fotografowania, blog to dla mnie pamiętnik kulinarny. W takim razie od czasu do czasu pojawiać się mogą na nim nie tylko zdjęcia przygotowanych przeze mnie potraw, ale i migawki z ciekawych miejsc, spotkań z inspirującymi ludźmi...
Dzisiaj czas na posta pod znakiem rodzinnego gotowania, smakowania, miłości ukrytej nieraz w najprostszych gestach, potrawach, chwilach spędzanych w kuchni przy buchających garnkach i skwierczącym na patelni oleju.
Wizyty u Dziadków to chwila na oderwanie się od szybkiej codzienności, czas na rozmowę, często przekształcającą się w monolog o tym co było i minęło, nieraz ciężki, lecz niejednokrotnie inspirujący i pouczający. Czas, w którym przy kubku herbaty i zawsze przy czymś dobrym do jedzenia wyczarowanym specjalnie przez Babcię, można poczuć się jak na innej planecie.
Tak niewiele do tego potrzeba.
Jeden telefon do Babci i od razu pytania:
"Dzisiaj wolne wnusiu? O której przyjeżdżasz? A, czekaj, co zrobić dziś do jedzenia?"
to sposób na uśmiech na twarzy i recepta na udane popołudnie.
Niejedno z nas zna takie telefony, takie popołudnia i to jest skarb.
Sama nieraz nie potrafię docenić wszystkiego co mam, lecz jadąc do Dziadków,
spędzając czas z Rodziną czuję, że jest w tym moc i trzeba się cieszyć i czerpać z tego
byle jak najdłużej i jak najlepiej potrafię. Choć czasem nieudolnie, po swojemu.
Od Rodziny zaczyna się otaczanie inspirującymi ludźmi,
a jeśli w niej już takich masz, to połowa sukcesu za Tobą
i, co więcej, wielki dar od losu !
U Babci gotuje Babcia, zanim się człowiek obejrzy, już prawie wszystko nagle jest gotowe i oferowana pomoc sprowadza się do przygotowania herbaty. Ach, ach, jak ja to dobrze znam !
Starając się nadążyć, nieraz wtrącę swoje pomocne trzy grosze, nieraz jedynie obserwuję i asystuję.
Bo choć kuchnie mojej jednej i drugiej Babci różnią się, z obu mogę wyciągnąć naukę dla siebie.
Wczoraj były ...
i chwile w ciepłej kuchni
i gorąca herbata
i skwierczący olej
i pyszne placki z jabłkiem.
Smak jesieni, smak domu.
Nic prostszego, nic smaczniejszego w wydaniu TEJ Babci
<3
#foodinspiration
#foodinspiration
Babcia i wnuczka /
Kuchenne chwile /
Placki z jabłkiem
W każdym domu dobrze, ale u swojej Babci najlepiej.
Nigdy z pustym brzuchem też się nie wyjdzie ;)
Udanego popołudnia !
M.
Babcia i wnuczka /
Kuchenne chwile /
Placki z jabłkiem
W każdym domu dobrze, ale u swojej Babci najlepiej.
Nigdy z pustym brzuchem też się nie wyjdzie ;)
Udanego popołudnia !
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz