poniedziałek, 26 maja 2014

Powroty, powroty, powroty

Dzień dobry!

A więc stało się i już po maturach!
Nareszcie wakacje, odpoczynek, ponownie praca. Więcej wolnego czasu bez nauki, ślęczenia nad książkami i kolejnymi zadaniami, można myśleć o bardziej relaksujących zajęciach.
Po tygodniu odpoczynku bez żadnych obowiązków i zobowiązań, tygodniu, w którym był czas zarówno na spotkania ze znajomymi, kawkę i piwko na świeżym powietrzu, rowerowe przejażdżki, leniuchowanie na ogródkowej huśtawce z książką w dłoni, czas na wciągnięcie się w wir pracy. Od dzisiejszego popołudnia będę częściej pojawiać się w warszawskiej restauracji (Burger) Kitchen. Zaczynam zbieranie doświadczenia jako kelnerka. Z nową energią, uśmiechem na twarzy liczę na dużą dawkę restauracyjnej pracy, nauki, możliwości włożenia jak najwięcej serca w wyznaczane zadania. Ciekawa, ruszam dziś na pierwszą poważną popołudniową zmianę tych wakacji ! :3

Jeśli już wakacje i piszę właśnie tu, na MasterofDisaster, to znak, że również blog wraca do łask!
Uff, nareszcie! Sami nie wiecie jak bardzo nie mogłam doczekać się powrotu do pisania, fotografowania, obmyślania sposobów prezentacji.... a najbardziej do samego gotowania! Powolutku, powolutku, ale zbieram pomysły na nowe dania do wypróbowania, choć moje postanowienie kulinarne na te wakacje brzmi: najpierw klasyka potem eksperyment.
Przez ostatnie pół roku miałam zdecydowanie mniej czasu na spędzanie w kuchni, a jeśli już taki znalazłam, chciałam go jak najlepiej wykorzystać i trochę się wyżyć. O tymczasowym zawieszeniu bloga zdecydowałam, gdy uświadomiłam sobie, że nie będę w stanie regularnie troszczyć się o stronę i uaktualniać ją - zdecydowanie bardziej wolę poświęcić się czemuś w całości niż robić to 'po łebkach'. A więc trochę bez wyjaśnienia zniknęłam. Cały czas w tyle głowy gotowanie pozostało, przyszła refleksja, że żeby w ogóle dobrze gotować, trzeba znać podstawy, których trzeba pieczołowicie się wyuczyć, a nie bazować tylko i wyłącznie na przepisach. Na razie przepisy jednak nadal mi posłużą, moja kuchenna biblioteczka wciąż się rozrasta, ale trzeba zacząć lepiej poznawać podstawowe umiejętności, a nie od razu sięgać na najwyższą półkę wyczynów kuchennych, bez znajomości najprostszych potraw.
Zobaczymy co czas przyniesie. Moje postanowienie nie wyklucza rzecz jasna nowości, nie zrezygnuję z nowych przepisów, ale postaram się w międzyczasie wzmocnić się w klasycznych, podstawowych umiejętnościach i gotowaniu potraw. Zamierzam chłonąć gotowanie praktycznie i teoretycznie i mam wciąż nadzieję, że nie zabraknie chętnych na próbowanie moich potraw.

Jeśli to czytasz Tajemniczy Gościu, dziękuję, zapraszam ponownie!
Również zapraszam na stronę mojego bloga na Facebook'a --> https://www.facebook.com/masterofrdisaster , a już wkrótce na masterowego Instagrama!

Adiós! 
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz