wtorek, 15 stycznia 2013

Urodzinowe śniadanie mistrzów, czyli pancakes na 1. urodziny bloga!

To już rok! Równiutko wtedy, 15 stycznia 2012 roku dołączyłam do blogosfery i zaczęłam tworzyć bloga kulinarnego. Zaczęłam dość nieśmiało, nie miałam jeszcze zbyt wielu pomysłów i doświadczenia. Przepisy więc były dość proste, dotyczyły raczej codziennych posiłków niż wymyślnych potraw czy wypieków.
Przyznaję się, że na początku zdjęcia były okropne, w złym świetle, nieodpowiednio obrobione. W pewnym momencie zaczęłam zwracać na to większą uwagę, teraz już każde zdjęcie przechodzi przez odpowiednią obróbkę. Nadal mam mały problem ze zdjęciami robionymi wieczorem lub z samego rana, gdy na zewnątrz już albo jeszcze ciemno. Ale i nad tym pracuję. Chyba będę musiała zaopatrzyć się w sztuczne naświetlenie, dzięki któremu żadna pora robienia fotek nie będzie mi już straszna. Trochę już o tym czytałam i oglądałam filmiki z poradami na innych blogach :) Będę działać!

Przeglądając archiwum muszę stwierdzić, że najwięcej tu słodkości. Cieszę się z tego, lubię piec ciasta, ciasteczka, muffiny, ale w tym roku postaram się więcej eksperymentować, szukać nowych pomysłów i inspiracji, nie tylko tych słodkich! Czas się uczyć!

Aby uczcić 1. urodziny "MasterofDisaster" przygotowałam urodzinowe śniadanie mistrzów, czyli pancakes z prażonymi jabłkami przełożone miodowym serkiem. Takie śniadanie tylko na specjalną okazję! Z zaskoczenia wyszło mi nieco więcej samych mini - naleśników, więc nie tylko ja mogłam popałaszować :)

Przepis ten jest dodatkowo smakowity dlatego, że nie zawiera sztucznych cukrów.
Cała słodycz płynie z jabłek i miodu! Sam smak i zdrowie :))

Składniki:

PANCAKES (12 sztuk)
1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mleka
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 jajo

DODATKI
+ ~100g naturalnego serka homogenizowanego
   1 łyżeczka miodu
   1 dojrzałe jabłko

Przygotowanie:

Krok 1.Całe przygotowania warto rozpocząć od jabłek. Nie obierając ich, kroimy na mniejsze cząstki i wrzucamy do małego garnuszka. Prażymy przez kilka minut bez dodatku cukru, a w tym czasie przystępujemy do przygotowania miodowego serka do przełożenia pancakes. Wszystko co musimy zrobić to dobrze połączyć naturalny serek homogenizowany i miód.

Krok 2. W misce łączymy wszystkie składniki potrzebne do pancakes, oprócz białka jaja. Gdy wymieszamy resztę produktów trzepaczką miotełkową, białko ubijamy na białą pianę i dopiero dokładamy je do masy. Całość mieszamy delikatnie łyżką i ciasto na pancakes już gotowe.

Krok 3. Na dużej patelni na małej ilości oleju i masła smażymy pancakes. Ja skorzystałam z misiowej foremki, lecz i bez niej wyjdą Wam świetne mini - naleśniki!

Krok 4. Gdy pancakes już usmażone, szybko szykujemy śniadaniową porcję! 4 pancakes przełożone miodowym serkiem z uprażonymi jabłkami na wierzchu! Teraz już tylko jemy i trzęsiemy uszami z zadowolenia :))
 
Pancakes z prażonymi jabłkami przełożone miodowym serkiem

Świętowanie. Pancakes + mleko = zestaw doskonały!

Czas na jedzonko :)

A tak było podczas smażenia. Super foremka, fajny pomysł na "kształtne" pancakes :D

Mam nadzieję, że kolejny rok blogowania, który już się zaczyna będzie jeszcze fajniejszy, nadal będę pisać, fotografować i blogować. Nic na niebie nie wskazuje, żeby miało być inaczej! 

Cieszę się, że grono czytających mojego bloga wciąż się powiększa, dziękuję Wam za to i wciąż zapraszam :) Zaglądajcie, czytajcie, komentujcie, sprawiacie mi tym wielką przyjemność!

5 komentarzy:

  1. Placuszki są idealne na każdą okazję :) Życzę Ci kolejnych lat spędzonych w blogosferze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej! Pancakes można zrobić zarówno na śniadanie, obiad czy deser, zawsze i wszędzie, ale u mnie prawie nigdy nie goszczą na porannym posiłku. Wolę zjeść je później, zarówno ze względu na czas przygotowania jak i rodzaj jedzonka - bardziej pasują mi na obiad :)

      Dziękuję! :)

      Usuń
  2. Przeuroczo wyglądają placuszki z tą wbitą świeczką. Urodziny mojego bloga niebawem, też je tak będę świętować :) A foremka jest wspaniała. Nie dość, że takie fajne kształty, to jeszcze 4 złączone. Ja mam 1 takie gumowe serduszko, ale wtedy w jednej partii mogę zrobić kilka w normalnym kształcie i tylko jedno takie ładne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Foremka wypróbowana po raz pierwszy, przeszła chrzest bojowy i bardzo dobrze się spisała :) fajny pomysł, a znalazłam ją w sklepie przez przypadek,w wirze przedświątecznych zakupów :))

      Usuń
  3. sto lat sto lat! :) dziękuję za odwiedziny i fajny komentarz. pyszne urodziny!

    OdpowiedzUsuń