Szperałam w przepisach, zdjęciach i odnalazłam ciacha z otrąb! Doskonały przykład na to, że i ciastka mogą być pożywne, zdrowe, a ich jedzenie nie musi skończyć się wyrzutami sumienia.
Ponownie pojawiają się otręby (patrz również --> placuszki otrębowe). Nie dziwcie się, są smaczne, a ich wartości odżywcze i zdrowotne zachęcają do spożycia - mnie to wystarcza.
Jeśli to wprowadzenie już was zachęciło - zapraszam, jeśli jeszcze nie - popatrzcie na przepis :)
Składniki: (na ok. 20-30 średniej wielkości ciach)
200g masła
150g cukru
4 jajka
2 łyżki mąki
zapach waniliowy
+ ~500g: otręby (żytnie/owsiane/pszenne/granulowane z owocami) + rodzynki/pestki/orzechy
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki poza otrębami i dodatkami ucieramy, dodając produkty po kolei, w takiej kolejności jak są zapisane. Ilość zapachu waniliowego należy dopasować do ilości otrzymanej masy :) ja wlewam na tzw. oko, tu dałabym pewnie ok. 1/2 4.5-gramowej buteleczki.
Gdy mamy już gotową masę przyszedł czas na dosypanie otrąb. Już tłumaczę o co chodzi w 500g. Ogólna waga otrąb oraz innych dodatków według przepisu powinna wynosić właśnie 1/2 kg. Ja zazwyczaj, jak i w tym przypadku, przekraczam nieco tą granicę. Ciasto nie jest wtedy za gęste, więc nie ma problemu.
Mieszajcie różne rodzaje otrąb, zachęcam. Warto użyć choć jednych o. granulowanych ze śliwkami/jabłkami/żurawiną. Wtedy powstała masa do ciach przybierze fajną konsystencję. Oprócz tego dosypujcie rodzynki/żurawinę suszoną/pestki słonecznika/sezam lub inne bakaliowe owoce. Wybór jest naprawdę ogromny, warto przy każdym pieczeniu ciach z otrąb modyfikować nieco rodzaj dodatków. Raz orzechy, raz otręby z jabłkami, raz ze śliwkami. Próbujcie, mieszajcie, szukajcie swoich smaków!
Skończone ciasto powinno być dosyć gęste. Zabieramy się za formowanie ciach. Na wysmarowaną i wysypaną bułką tartą blachę wykładamy porcje masy. Fajnym pomysłem jest posłużenie się łyżką do nakładania lodów, która pozwoli nam na stworzenie w miarę równych ciastek. Jednak łyżka w pewnym momencie zaczyna się kleić, należy ją wtedy opłukać wodą i znowu jest zdolna do pracy.
Kiedy wszystkie ciacha gotowe, a masa cała wykorzystana, blachę do pieczenia wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Zaczynamy od pieczenia 15-20 min, cały czas obserwując ciacha. W razie potrzeby wydłużamy czas.
Gorące ciacha zostawiamy do ostygnięcia. Jednak zjedzenie jednego ciepłego jeszcze nikomu nie zaszkodziło :p
Życzę zdrowego podwieczorku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz